czwartek, 14 listopada 2013

Zaczęło się na strychu....

Od lat moją pasją są komputery i wszystko co z nimi związane, dlatego gdy szperając na strychu natrafiłem na stara obudowę obejrzałem ja dookoła i zaintrygowała mnie pewna naklejka na tylnym panelu. Mianowicie napis na niej głosił: Zainstalowano PC DOS 7.0 US!
Z tego co się orientuję system ten wszedł około 1995 r. tak więc obudowa miała na oko 18lat.
Dlatego teraz zrobię razem z wami małą "rewizję" tej obudowie:
Na przednim panelu dumnie pręży pierś naklejka : INTEL INSIDE, CELERON PROCESOR.


    
a tak oto wygląda cały przedni panel:



Druga rzecz która przykuła moją uwagę to waga (tak, waga) obudowy. Po ustawieniu na przyrządzie pomiarowym na wyświetlaczu pokazała się waga: 7,89 kg. Pusta obudowa ważyła prawie 8 kg, co znaczy że jest z konkretnej blachy, w odróżnieniu do dzisiejszych obudów.
Oba boczne panele posiadają bardzo ciekawy system otwierania i zamykania opierający się na prostym mechanizmie zatrzaskowym. Cały panel boczny został solidnie wykonany: nie dość że z grubej blachy, to jego brzegi zostały dodatkowo zawinięte do środka co bardzo wzmocniło całość, i jak podejrzewam wpływa na stabilność całej obudowy. Mam tu na myśli drżenie spowodowane przez napędy oraz wiatraki pracujące w obudowie.

Panel z zewnątrz i od środka:





Drugi panel oczywiście wykonany w identyczny sposób.
Zajrzyjmy teraz do środka:


Cóż to za pomarańczowe cudo? A jest to ni mniej, ni więcej tylko bezśrubkowy system mocowania kart rozszerzeń!!! w obudowie sprzed 18 lat!!! Troszkę wyżej na tylnym panelu został umocowany koszyk na dodatkowy wiatrak 50 mm, o czym informuje nas odpowiednia kartka wewnątrz koszyka:



Hmm, w sumie nie wiem do czego są te dwie rzeczy: tacka, która pięknie otwiera się i zamyka na zatrzaski:


 oraz te dwa uchwyty na górnej części obudowy (raczej nie są pod dodatkowy wiatrak bo brak jest perforacji która umożliwiała by ujście powietrza):




 Na koniec dodam jeszcze wyjmowaną tacę pod płytę główną, czyli możemy wszystko pięknie zmontować sobie na zewnątrz i umieścić gotową płytę z prockiem w obudowie. Na każdym elemencie znajduje się także malutka naklejeczka z napisem DENCO.

Tak sobie pomyślałem ze jest to idealna obudowa pod mały modding, dlatego zaraz się za niego zabieram. Mam już nawet mały plan:
- bok jest bardzo stabilny będzie albo szyba albo dziura na duży wentylator
- oczywiście buda dostanie nowe kolory:
na zewnątrz raczej nie wiele się zmieni, natomiast środek i tylny panel będą w kolorze czarny mat.
- jako że obudowa została "znaleziona" na strychu dodam do niej motyw pajęczyny i pająka.
CDN



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz